Tekst tej pięknej kolędy pochodzi z XVIII wieku. Ma śliczną melodię. Bardzo ją lubię :) Często pierwsze słowo "nagusieńki" w pierwszej linijce jest zastępowane i śpiewa się "wśród stajenki". Wydaje się, że jest to błąd, bo najprawdopodobniej oryginalny tekst jest taki jak podany tutaj.
1. Jezus malusieńki, leży nagusieńki;
Płacze z zimna, nie dała Mu matula sukienki.
2. Bo uboga była, rąbek z głowy zdjęła,
W który dziecię uwinąwszy, siankiem Je okryła,
3. Nie ma kolebeczki, ani poduszeczki,
We żłobie Mu położyła siana pod główeczki.
4. Dziecina się kwili, Matusieńka lili,
W nóżki zimno, żłóbek twardy, stajenka się chyli
5. Matusia truchleje, serdeczne łzy leje:
"O mój Synu! Wola Twoja, nie moja się dzieje.
6. Przestań płakać proszę, bo żalu nie zniosę,
Dosyć go mam z męki Twojej, którą w sercu noszę".
7. Pokłon oddawajmy, Bogiem Je wyznajmy,
To Dzieciątko ubożuchne ludziom ogłaszajmy.
8. Niech Je wszyscy znają, serdecznie kochają,
Za tak wielkie poniżenie chwałę Mu oddają.
9. O najwyższy Panie! Waleczny Hetmanie!
Zwyciężonyś, mając rączki miłością związane.
10. Leżysz na tym sianie, Królu nieba, ziemi,
Jak baranek na zabicie za moje zbawienie.
11. Pójdź do serca mego, Tobie otwartego,
Przysposób je do mieszkania i wczasu swojego.
12. Albo mi daj swoje, wyrzuciwszy moje,
Tak będziesz miał godny pałac na mieszkanie Twoje.
2. Bo uboga była, rąbek z głowy zdjęła,
W który dziecię uwinąwszy, siankiem Je okryła,
3. Nie ma kolebeczki, ani poduszeczki,
We żłobie Mu położyła siana pod główeczki.
4. Dziecina się kwili, Matusieńka lili,
W nóżki zimno, żłóbek twardy, stajenka się chyli
5. Matusia truchleje, serdeczne łzy leje:
"O mój Synu! Wola Twoja, nie moja się dzieje.
6. Przestań płakać proszę, bo żalu nie zniosę,
Dosyć go mam z męki Twojej, którą w sercu noszę".
7. Pokłon oddawajmy, Bogiem Je wyznajmy,
To Dzieciątko ubożuchne ludziom ogłaszajmy.
8. Niech Je wszyscy znają, serdecznie kochają,
Za tak wielkie poniżenie chwałę Mu oddają.
9. O najwyższy Panie! Waleczny Hetmanie!
Zwyciężonyś, mając rączki miłością związane.
10. Leżysz na tym sianie, Królu nieba, ziemi,
Jak baranek na zabicie za moje zbawienie.
11. Pójdź do serca mego, Tobie otwartego,
Przysposób je do mieszkania i wczasu swojego.
12. Albo mi daj swoje, wyrzuciwszy moje,
Tak będziesz miał godny pałac na mieszkanie Twoje.